O tym jest mój tekst „Mur z macew”, opublikowany dzisiaj na Krytyce Politycznej. Jest też o rozwiązaniach.
czwartek, 17 sierpnia 2017
Mur z macew
W Ostrowcu jest mur z nagrobków wokół cmentarza komunalnego. To trudny temat i w Ostrowcu rozmowa o tym też idzie trudno, nie w tą stronę, co potrzeba. Idzie w stronę konfliktu.
O tym jest mój tekst „Mur z macew”, opublikowany dzisiaj na Krytyce Politycznej. Jest też o rozwiązaniach.
O tym jest mój tekst „Mur z macew”, opublikowany dzisiaj na Krytyce Politycznej. Jest też o rozwiązaniach.
niedziela, 2 kwietnia 2017
„Mój dziadek narodowiec, mój żydowski ojciec” – wywiad z Moniką Sznajderman
Z Moniką Sznajderman rozmawiałam o jej książce „Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna”.Wywiad ukazał się dzisiaj na portalu „Krytyki Politycznej”.
Podobno są w wywiadzie rzeczy, których nie ma w książce ani w innych wywiadach. Tym bardziej więc polecam.
Podobno są w wywiadzie rzeczy, których nie ma w książce ani w innych wywiadach. Tym bardziej więc polecam.
środa, 1 lutego 2017
Po co odnawiać rzeźby miejskie z czasów PRL?
Artykuł Po co odnawiać rzeźby miejskie z czasów PRL? napisałam w 2015 roku. Pod koniec zeszłego roku ukazał się drukiem w książce Kultura i rozwój. Analizy, rekomendacje, studia przypadków, pod redakcją Jerzego Hausnera, Izabeli Jasińskiej, Mikołaja Lewickiego i Igora Stokfiszewskiego.
Wczoraj o wynikach tego badania - bo artykuł jest raportem z badania - opowiadałam w Ostrowcu, na inauguracyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Sztuki. Tutaj przedstawiam je w telegraficznym skrócie.
Na ostrowieckich osiedlach stoi ponad 40 rzeźb, które do niedawna były zapomniane i niszczały. Od 2014 roku są sukcesywnie odnawiane. Udało się to dzięki temu, że stowarzyszenie Nie z Tej Bajki, kierowane przez Wojtka Mazana, zobaczyło w nich ważny zasób. Przekonało do tego spółdzielnię mieszkaniową, urząd miasta, inne instytucje, organizacje i firmy, a te zaangażowały swoje energię i środki w odnawianie.
Widzenie tych rzeźb jako zasobu ma sens: są one symbolem przeszłości wielu mieszkańców Ostrowca. Przygotowywali je artyści podczas plenerów we współpracy z zakładami produkcyjnymi, między innymi z hutą. Działo się to w latach siedemdziesiątych, gdy Ostrowiec był miastem rosnącym. Wszystkie rzeźby nawiązują więc swoją formą do hutniczej lokalności. Wiele nawiązuje do niej bardziej jednoznacznie: jest Dysk Słoneczny symbolizujący Osiedle Słoneczne, przy Starym Zakładzie stoi Hutnik.
Niszczenie rzeźb było sygnałem, że dawna tożsamość miasta nie ma dziś znaczenia. Odnawianie pozwala przypomnieć, że rzeźby takie jak Hutnik czy Dysk Słoneczny symbolizowały coś ważnego: wspólnotę. Pozwala też stworzyć przestrzeń dla wspólnoty dzisiaj, choć Ostrowiec z miasta dynamicznie rosnącego stał się miastem dynamicznie się kurczącym. Dlatego, mimo że mieszkańcy borykają się dziś z wieloma codziennymi problemami, to wielu z nich uważa, że o rzeźby trzeba dbać. Zezłomowanie rzeźb byłoby w jakimś sensie sygnałem, że można zezłomować też ich historię.
Szerzej - i bardziej precyzyjnie - opisałam te kwestie w raporcie. Niedługo cała książka Kultura i rozwój powinna być dostępna w wersji cyfrowej.
O założeniach tej książki i wnioskach z całego projektu badawczego, którego mój raport był cząstką, można przeczytać na stronie Krytyki Politycznej albo na blogu Anny Świętochowskiej, autorki bardzo pouczających rekomendacji dla polityk publicznych - jednego z artykułów w tym samym tomie.
Kultura i rozwój. Analizy, rekomendacje, studia przypadków. Red. J. Hausner, I. Jasińska, M. Lewicki, I. Stokfiszewski, Instytut Studiów Zaawansowanych, Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej. Warszawa-Kraków, 2016.
Odnawianie rzeźb - kampania Tyle sztuki: tylesztuki.blogspot.com.
Wczoraj o wynikach tego badania - bo artykuł jest raportem z badania - opowiadałam w Ostrowcu, na inauguracyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Sztuki. Tutaj przedstawiam je w telegraficznym skrócie.
Na ostrowieckich osiedlach stoi ponad 40 rzeźb, które do niedawna były zapomniane i niszczały. Od 2014 roku są sukcesywnie odnawiane. Udało się to dzięki temu, że stowarzyszenie Nie z Tej Bajki, kierowane przez Wojtka Mazana, zobaczyło w nich ważny zasób. Przekonało do tego spółdzielnię mieszkaniową, urząd miasta, inne instytucje, organizacje i firmy, a te zaangażowały swoje energię i środki w odnawianie.
Widzenie tych rzeźb jako zasobu ma sens: są one symbolem przeszłości wielu mieszkańców Ostrowca. Przygotowywali je artyści podczas plenerów we współpracy z zakładami produkcyjnymi, między innymi z hutą. Działo się to w latach siedemdziesiątych, gdy Ostrowiec był miastem rosnącym. Wszystkie rzeźby nawiązują więc swoją formą do hutniczej lokalności. Wiele nawiązuje do niej bardziej jednoznacznie: jest Dysk Słoneczny symbolizujący Osiedle Słoneczne, przy Starym Zakładzie stoi Hutnik.
Niszczenie rzeźb było sygnałem, że dawna tożsamość miasta nie ma dziś znaczenia. Odnawianie pozwala przypomnieć, że rzeźby takie jak Hutnik czy Dysk Słoneczny symbolizowały coś ważnego: wspólnotę. Pozwala też stworzyć przestrzeń dla wspólnoty dzisiaj, choć Ostrowiec z miasta dynamicznie rosnącego stał się miastem dynamicznie się kurczącym. Dlatego, mimo że mieszkańcy borykają się dziś z wieloma codziennymi problemami, to wielu z nich uważa, że o rzeźby trzeba dbać. Zezłomowanie rzeźb byłoby w jakimś sensie sygnałem, że można zezłomować też ich historię.
Szerzej - i bardziej precyzyjnie - opisałam te kwestie w raporcie. Niedługo cała książka Kultura i rozwój powinna być dostępna w wersji cyfrowej.
O założeniach tej książki i wnioskach z całego projektu badawczego, którego mój raport był cząstką, można przeczytać na stronie Krytyki Politycznej albo na blogu Anny Świętochowskiej, autorki bardzo pouczających rekomendacji dla polityk publicznych - jednego z artykułów w tym samym tomie.
*
Odnawianie rzeźb - kampania Tyle sztuki: tylesztuki.blogspot.com.
Subskrybuj:
Posty (Atom)