"Czasem by świat nabrał żywszych barw, nie wystarczy zmiana perspektywy. Zafunduj sobie świeże spojrzenie z dzisiejszym grouponem, z którym w częstochowskiej klinice Euromedic zapłacisz 1999 zł zamiast 4000 zł za operację usunięcia zaćmy jednego oka ze wszczepem sztucznej asferycznej soczewki wewnątrzgałkowej."
Nieetyczne to czy tylko niesmaczne? Pewnie można uznać za nieetyczny pomysł reklamowania operacji oka hasłem "świat nabierze żywszych barw". Jednak zdaje się, że tutaj oburzenie etyczne wynika z estetycznego: reklamowanie operacji oka grą słowną związaną z widzeniem świata w jasnych/ciemnych kolorach jest odbierane jako niestosowne, niesmaczne. Są takie tematy, o których mówimy zawsze z szacunkiem i powagą - choroby oczu do nich należą - i estetyka reklamy do nich zwyczajnie nie pasuje. A że komuś obiecuje się, że jego życie nabierze sensu? To samo dzieje się w reklamach sweterków, podpasek, czekoladek...
A'propos niestosownej reklamy, taki obrazek zrobiła straszne-bobo:
Nie wiem, czy w związku z tą niestosownością tamten groupon na jaskrę był nieskutecznym ogłoszeniem reklamowym. Chciałabym napisać, że na pewno był, że ludzie się wszyscy oburzyli na takie żerowanie na nieszczęściu. Ale prawda jest taka, że pewno był skuteczny. Ci, co zobaczyli go (bo jeszcze cokolwiek widzieli), to pewnie kupili.
Ale, że tak Biblią pojadę, widzę źdźbło w oku autora oferty, a nie widzę belki w swoim. Kilka tygodni temu szukałam pracy w Grouponie, aplikowałam na stanowisko osoby piszącej teksty marketingowe. Gdybym dostała tamtą robotę, pewnie kilka dni temu to ja głowiłabym się, jak napisać optymistyczną i dowcipną ofertę operacji na jaskrę.
Zaczęło się obiecująco: korpo zainteresowało się moją CeVką i kazało zrobić kilka zadań, których istotą było właśnie wymyślanie metafor i porównań: "Dobry fryzjer jest jak...".
J. rzucił: "dobry fryzjer jest jak seks. Powinien mieć go każdy, ale prawda jest taka, że niektórzy czeszą się sami." Uśmiałam się i wymyśliłam coś mniej kontrowersyjnego, ale przy następnym zadaniu już nie wytrzymałam. "Napisz ofertę manicure'u; pamiętaj o użyciu porównań" - brzmiało zadanie. No to napisałam: "Jak udowodnił żywot ojca Pio, wygląd dłoni może zadecydować o karierze. Ucz się od świętych, nie lekceważ rąk!". Nigdy już się nie odezwali. Chlip.
Ogłoszenie o jaskrze na stronie Groupona
3 komentarze:
Hahahahaha :D Zaczęłabym prenumerować newslettery Grupona tylko po to, żeby czytać Twoje kreatywne oferty! A jaki efekt viralowy, jaka sława na kwejku! Zaprzepaścili szansę odrzucając Twoją aplikację, ot co.
Oni w ogóle w kulki lecą sobie z tymi ofertami pracy na copywritera, sam składałem tam ofertę - i wielu znajomych także - jak widzę ty także.
Do nikogo się nie odezwali (a ogłoszenie stale się pojawia, czyżby więc kradli pomysły?)
Masz rację: groupon trupon - nowy mem.
Jeśli chodzi o bezsilną złość, to się przyznam, że mnie bardziej wkurza to, że ja poświeciłam 2 popołudnia na robienie zadań, a oni nawet nie odpisali, że dziękują, wybrali kogoś innego. No, ale nie wszystkie firmy tak robią.
Prześlij komentarz